Aktualności

Mariusz Łysiak: trochę obawialiśmy się młodych rywali

Młodzi gracze z SMS PZPS Spała zdążyli w tym sezonie pokazać się z jak najlepszej strony. Nie czuli kompleksu przed żadnym rywalem. Ich wygrana z PZL LEONARDO Avią Świdnik tylko potwierdziła talent i umiejętności podopiecznych trenera Jacka Nawrockiego.

Jednak w ostatnim meczu w Kluczborku zdobyli tylko 48 punktów. Miejscowy KKS Mickiewicz wygrał 3:0 (25:15, 25:20, 25:13) w meczu 19. kolejki PLS 1. Ligi. Gospodarze od początku do końca kontrolowali sytuację na boisku. Ich przewaga, co podkreślali obserwatorzy, była kolosalna.

- SMS PZPS wygrał ze Świdnikiem - trener KKS Mickiewicza Mariusz Łysiak przypomina ostatni sukces spalskiej młodzieży. - Trochę obawialiśmy się tego spotkania, ale jak się okazało niepotrzebnie. Poza jednym momentem niepewności moi zawodnicy trzymali w ryzach młodych rywali.

KKS Mickiewicz zajmuje w tabeli piąte miejsce i walczy o awans do play off. Nikt w Kluczborku nie bierze pod uwagę innego scenariusza niż tylko gra w play offach, która nie musi zakończyć się w pierwszej rundzie. Zespół trenera Mariusza Łysiaka przechodził w tym sezonie różne koleje losu. Słabsze występy brały się przede wszystkim ze względów zdrowotnych w zespole.

- Oby tylko nie było kontuzji i różnych dolegliwości zdrowotnych. Czynniki obiektywne mocno dały się nam we znaki. Nie tylko z meczów, ale również z treningów, byli wyłączeni nasi czołowi gracze. W Krakowie z AZS AGH graliśmy dobrze dopóki starczyło sił. Na mecz do Sulęcina jechałem oddzielnie prywatnym samochodem z obawy, żeby nie zarazić zawodników. Na szczęście od tygodnia już nas omijają problemy ze zdrowiem - powiedział Mariusz Łysiak.

31 stycznia zawodników KKS Mickiewicza Kluczbork czeka mecz w Bielsku-Białej. Poprzednie spotkania z BBTS-em były emocjonujące i pełne sportowej walki. Podopieczni trenera Łysiaka nie muszą stać na straconej pozycji.

Powrót do listy