Maciej Jarosz: KPS Siedlce to młody, perspektywiczny zespół
Siatkarze KPS-u Siedlce zrobili pierwszy krok w kierunku zdobycia brązowego medalu PLS 1. Ligi. W piątkowy wieczór pokonali u siebie MCKiS Jaworzno 3:1 (25:16, 18:25, 25:13, 25:21) i w serii do dwóch zwycięstw objęli prowadzenie 1-0. Rewanż odbędzie się w poniedziałek w Jaworznie (początek 17:30, Polsat Sport 1).
- Na pewno zespół z Siedlec jest faworytem rywalizacji, ale jak ona przebiegnie to już inna sprawa - mówi Maciej Jarosz, były reprezentant Polski, obecnie komentator Polsatu Sport. - Dla obu klubów awans do najlepszej czwórki jest sukcesem. W sezonie zasadniczym zajmowały one dalsze lokaty. Po przegranych półfinałach dalej mają o co grać.
Gospodarze w pierwszym, trzecim i czwartym secie mieli dużą przewagę. Po zdecydowanej przegranej w pierwszej partii w drugiej role odwróciły się - tym razem to ekipa z Jaworzna zaczęła budować przewagę w środkowej części seta (8:11, 12:18). Goście grali skuteczniej, w końcówce dołożyli dwa punkty zagrywką i wyrównali stan meczu (18:25). Następnie była już pełna dominacja siedlczan.
- W KPS-ie dobrze funkcjonował system blok-obrona, gospodarze byli skuteczni na siatce. MCKiS nie miał argumentów - podkreślił Maciej Jarosz, że trener Witold Chwastyniak zbudował ciekawy zespół, który jest młody i ma perspektywy.
- Gdyby inaczej ułożyła się kolejność w sezonie zasadniczym dla drużyny z Siedlec, to miałaby ona duże szanse na finał. A tak w półfinale trafiła na Chełm i grały dwie najsilniejsze drużyny w PLS 1. Lidze - podsumował Maciej Jarosz.
Powrót do listy