Łukasz Rudzewicz: długo wchodziliśmy w mecz
MKS Ślepsk Suwałki przegrał z BBTS Bielsko-Biała 1:3 w spotkaniu 9. kolejki 1. Ligi Mężczyzn. - Myślę, że na początku nasza gra się nie kleiła. Bardzo długo wchodziliśmy w mecz - powiedział Łukasz Rudzewicz, środkowy drużyny z Suwałk.
Wtorkowe spotkanie, które zainaugurowało 9. serię spotkań 1. Ligi było dość wyrównane. Jednak w końcówkach dwóch pierwszych setów lepsi okazali się goście, którzy wygrali do 22 i 21. Dopiero w trzeciej partii gospodarze przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę 25:19.
- Myślę, że na początku nasza gra się nie kleiła. Bardzo długo wchodziliśmy w mecz. Trzeci set był już znacznie lepszy i od razu wygrany - powiedział Łukasz Rudzewicz.
I dodał - Czwartą partię dobrze zaczęliśmy, ale w połowie seta rywale delikatnie nam odskoczyli.
Podopieczni Mateusz Mielnika w ostatnim spotkaniu mieli trochę problemów z atakiem. W pierwszym secie boisko opuścił dotychczasowym lider zespołu Patryk Szwaradzki. Jego miejsce na prawym skrzydle zajął Wojciech Winnik.
- Mieliśmy trochę problemów z przyjęciem zagrywki rywali. Z kolei w dwóch pierwszych setach nawet jak dobrze przyjęliśmy piłkę, to mieliśmy problemem ze skończeniem swojej akcji. Jak zaczęliśmy przyjmować, przestaliśmy atakować. To było ciężkie zadanie dla rozgrywających - zauważył środkowy.
MKS Ślepsk Suwałki już w piątek we własnej hali podejmie Tauron AZS. Co prawda mecz miał zostać rozegrany w Częstochowie, ale ze względu na niedostępność hali przy ulicy Żużlowej 4, zamieniono gospodarza kolejki.
- Na początku ciężko przepracowaliśmy okres przygotowawczy, aby być gotowym do gry, co kilka dni. Mamy fajną drużynę i rotacje między zawodnikami. Patryk dzień przed meczem delikatnie podkręcił kostkę. jednak we wtorek był gotowy do gry. Z kolei Wojciech Winnik zagrał naprawdę bardzo dobrze. Obaj są nam potrzebni w ataku, bo gry jest naprawdę sporo i mamy przed sobą długą ligę - zakończył Rudzewicz.
Powiązane informacje
POWIĄZANE WIADOMOŚCI
