Kielczanie mają nadzieję na punkty w kolejnych meczach
Buskowianka Kielce przegrała z KPS Siedlce 0:3 w meczu 23. kolejki 1. Ligi Mężczyzn. Aktualnie z dorobkiem 21 punktów zajmuje 12. miejsce w tabeli. Już w sobotę zespół powalczy o cenne oczka z STS Olimpią Sulęcin. - W rundzie zasadniczej zostały nam do rozegrania jeszcze cztery mecze. Mam nadzieję, że zdobędziemy w nich jakieś punkty - powiedział Mateusz Grabda, trener kieleckiej drużyny.
Drużyna z Kielc ostatniego spotkania przeciwko KPS Siedlce nie zaliczy do udanych. Co prawda zawodnicy nie grali źle, ale w końcówka setów nie zdołali postawić przysłowiowej kropki nad "i".
- Dla nas to był kolejny ważny mecz. Podeszliśmy do niego z pełną mobilizacją. Przez cały tydzień skupialiśmy się na przeciwniku, żeby jak najlepiej przygotować się do meczu w Siedlcach. W każdym secie trwała zacięta walka, rywalizacja praktycznie punkt za punkt. Jednak świetną zmianę dał atakujący KPS-u. W końcówkach górę wzięło doświadczenie rywali - powiedział Grzegorz Pacholczak, przyjmujący Buskowianki.
I dodał - Według mnie największe szanse mieliśmy w trzecim secie, w którym przez cały czas prowadziliśmy grę. Niestety w ważnym momencie sędzia popełnił karygodny błąd. Zawodnik z Siedlec przyznał się do dotknięcia piłki, ale sędzia zdania nie zmienił, a my dostaliśmy czerwoną kartkę. W tym momencie się zatrzymaliśmy. Nie mogliśmy wyrzucić z głowy tej akcji.
Teraz kieleccy siatkarze koncentrują się na najbliższym meczu z STS Olimpią Sulęcin. Warto dodać, że zespoły sąsiadują ze sobą bezpośrednio w tabeli. Kielczanie zajmują 12., a sulęcianie 11. miejsce.
- W rundzie zasadniczej zostały nam do rozegrania jeszcze cztery mecze. Mam nadzieję, że zdobędziemy w nich jakieś punkty - zakończył Mateusz Grabda, trener Buskowianki Kielce.
Powiązane informacje
POWIĄZANE WIADOMOŚCI
